Czy zastanawiałeś się kiedyś jak można się ogolić bez kremu do golenia? (Zakładam, że wciąż masz maszynkę do golenia.) Krem się skończył, nie ma zapasu i nie można z różnych powodów zdobyć nowego? (Nie koniecznie jesteśmy w sytuacji survivalowej, ale jest np.święto narodowe, kiedy sklepy są zamknięte.)
Dobrze jeśli masz pędzel do golenia. Możesz po prostu spienić mydło i wykorzystać jako piankę do golenia, polecam tutaj szczególnie mydło z balsamem nawilżającym, albo z dodatkiem oliwy. Zapewni to lepszy poślizg.
Żel do kąpieli. Tutaj znów dobrze wykorzystać żel z dodatkiem kremów. Można wykorzystać wszelkie balsamy kąpielowe, lub po kąpieli. Jeśli żel/balsam ma „tłustą” konsystencję i zapewnia dobry poślizg – nie trzeba go wcześniej spieniać pędzlem do golenia (czyli to dobry pomysł dla osób, które pędzla nie mają). Nasze żony/dziewczyny na ogół mają jakiś płyn/żel nadający się do naszych eksperymentów!!!
Olejki i oliwy kosmetyczne, np. olejek dla dzieci.
Oliwa i oleje spożywcze. Polecam tu oliwę z oliwek. Teoretycznie można wykorzystać inne tłuszcze, nawet smalec (ten będzie miał właściwości odkażające, przeciwzapalne), choć zapach potem będzie dość nietypowy.
Uwaga. Jeśli golisz się oliwą maszynka będzie zatłuszczona, a włoski spomiędzy ostrzy ciężko się usuwa. Jeśli chcesz spróbować survivalowego golenia z olejem z oliwek – użyj maszynki, którą i tak planowałeś wyrzucić tuż po goleniu. (U mnie typowa jednorazówka służy do 3-4 goleń).
Odkażanie bez płynu po goleniu
Spirytus salicylowy. Tani, dobrze odkaża, używam go często jako taniego płynu po goleniu.
Whiskey, najlepiej tania, z marketu z owadem w tle. Pozostawi na skórze charakterystyczny drzewny zapach.
Woda utleniona. Doskonale odkaża skórę po goleniu.
Woda. Czysta, przegotowane, schłodzona, w relatywnie dużej ilości, jeśli nie ma lepszego odkażacza, jak jakiś alkohol.
Po goleniu…
Skóra po goleniu jest często wysuszona, narażona bardziej na drobne urazy, otarcia, infekcje. Tego bardzo nie chcemy w razie W. Balsam po goleniu to naprawdę dobry pomysł – odbudowa warstwy ochronnej skóry – warstwy lipidowej. Jeśli nie masz w sytuacji kryzysowej balsamu po goleniu, znów dobrze sprawdzi się oliwa z oliwek – posmaruj skórę małą ilością oliwy z oliwek, dokładnie rozprowadź po twarzy, nie za dużo, osusz skórę/ściągnij nadmiar ręcznikiem papierowym by nie zatłuścić wszystkiego naokoło.
Powodzenia!
P.S. Napisz co myślisz i udostępnij wpis znajomym!!!
W zasadzie wyczerpałeś temat…
Od siebie jedynie dodam iż warto również nauczyć się golić bez lustra.
Jedziesz maszynką i potem kontrolnie palcami?
Dokładnie tak. Oczywiście pierwsze kilka razy WARTO na koniec skontrolować via lustro 🙂
Później już takiej potrzeby nie ma.