Przypomnijmy: Nawet intensywne ćwiczenia nie przyniosą tak oszałamiających rezultatów same jak w połączeniu z dobrze zbilansowaną dietą. To co jemy ma oczywisty wpływ na nasze samopoczucie, pracę układu trawiennego, stan skóry…
Poniżej możecie znaleźć listę produktów, które po umiejętnym wprowadzeniu do diety przyspieszą widoczność efektów ćwiczeń. Część 2
BORÓWKI nie dość, że są niesamowicie smaczne to jeszcze ulepszają sprawność systemu immunologicznego i zmniejszają stany zapalne. Dowiodły tego badania przeprowadzone na grupie sportowców przez naukowców z Uniwersytetu Stanowego Appalachów. Nie macie możliwości sięgnięcia po świeże? Suszone jak najbardziej się nadadzą.
Znane laboratorium uniwersyteckie niedawno zorganizowało badania, podczas których podawano badanym sok z WIŚNI, a wyniki zestawiano z grupą kontrolną. Grupa placebo wykazała spadek siły o 22%, podczas gdy grupa spożywająca sok z wiśni tylko 4%, przy intensywnym treningu. Wiśnie (tak samo jak czystej postaci sok z tych owoców) wpływają pozytywnie na łagodzenie bólu mięśni po treningu.
FASOLA, zaraz po soi, grochu i soczewicy, jest najbardziej obfitym źródłem białka i zawiera go aż 22%. Nie zawiera sodu. Posiada cynk podnoszący poziom testosteronu, czym chyba żaden sportowiec nie wzgardzi. Witaminy z grupy B, minerały – np. wapń, składniki hamujące rozwój nowotworów, błonnik, obniżający poziom cholesterolu… To wszystko znajdziecie w fasoli. Co najciekawsze ze sportowego punktu widzenia to oczywiście duża dawka węglowodanów i białka przy jednoczesnej znikomej ilości tłuszczu.
Bardzo zdrowe i o zbawiennym wpływie dla serca – ORZECHY. Jednak nie w przesadzonych ilościach. Są dosyć kaloryczne, więc garść na deser będzie w zupełności wystarczająca. Każdy rodzaj zawiera dużą ilość nienasyconych kwasów tłuszczowych. Mają one działanie przeciwzakrzepowe, ale także zmniejszają ilość złego cholesterolu we krwi. Orzechy posiadają ogrom składników wspierających procesy anaboliczne. W orzechach znajdują się: witaminy B oraz E, wapń, żelazo, magnez, fosfor, potas, cynk i selen. Smacznego!
Na koniec coś dla łasuchów. CZEKOLADA. Byle ta z dużą zawartością kakao! 70% zawartości kakao będzie wystarczające. Spożywać przed wysiłkiem fizycznym. Zwiększa to poziom antyutleniaczy w organizmie, ale również działa antystresowo – a jak wiadomo poziom stresu w komórkach po wysiłku rośnie. Kakao samo w sobie to bogate źródło antyoksydantów. Czego więc chcieć więcej? Nie dość, że pyszne to pomoże w efektywnym treningu.
Z podstawową wiedzą na temat właściwości różnorodnych produktów o wiele łatwiej jest stymulować swoją pracę nad ciałem. Dieta i ćwiczenia, kiedy idą w parze potrafią zdziałać cuda. A przecież nic tak nie mobilizuje jak pierwsze widoczne efekty. Chcecie je przyspieszyć? W takim razie oby powyższa lista w tym pomogła.
Zapraszam:
Dieta wspomagająca trening. Część 1
Najbardziej z całego zestawienia podobają mi się owoce. Borówki i wiśnie mają tak wiele zastosowań w kuchni, że naprawdę nie ma nic prostszego niż wprowadzenie ich do jadłospisu. Szczerze mówiąc nie wiedziałam nawet, że mają takie właściwości. Tak więc tym chętniej i w większych ilościach będę po nie sięgać. Co do czekolady…gdyby to było takie proste przekonać się właśnie do tej prawdziwej, bez zbędnych dodatków i mocno kakaowej. Jest pyszna, ale jedząc oczami można szybko się zagubić między półkami z mleczną, białą, karmelową czy innymi cudami. Ale i na zakupach można ćwiczyć silną wolę, jeśli dąży się do celu. Pozdrawiam, zajadając orzechy 😉
Zauważam, że dużo rzeczy o których piszesz to są rzeczy wegetariańskie, warzywa, orzechy. Na razie nie napisałeś. że w treningu są cholernie ważne ryby i mięso. Myślę, że jak ktoś tu ma naście lat i jeszcze organizm sie rozwija to trzeba dużo białka do budowy ciała. No i każdy młody chłopak chce masy.
Błąd jest od razu sięgać po odżywki, lepiej przyzwyczaić organizm do naturalnego jedzenia wysokiej jakości, zatem ja proponuje ryby, mięso różnego typu, nie tylko chude.
Zgadzam się że nawet najlepszy trening bez diety nie przyniesie korzyści. Po kilku miesiącach intensywnego treningu, przy niezbilansowanej diecie nasz organizm będzie wykończony I na odwrót, gdy będziemy tylko stosować diety, bez regularnych ćwiczeń efekt jojo powróci, jak bumerang. Kluczem odchudzanie, czy dbania i siebie jest motywacja. Motywacja, która jest, jak nasz napęd do zdrowego stylu zycia. Trudno jest ją jednak utrzymać na stałym poziomie. Przestudiowałem kilka pozycji książkowych na ten temat oraz czerpiąc z własnych doświadczeń, stworzyłem kilka punktów, jak ją znaleźć. Zapraszam i pozdrawiam 🙂