Pływanie – mój trening

Ostatnie dwa tygodnie spędziłem na Krecie w miejscowości Agia Marina i oczywiście nie zapomniałem o sporcie i utrzymywaniu formy. Temperatura i okoliczności przyrody najbardziej sprzyjały pływaniu, więc na pływanie postawiłem.

W tym miejscu kilka słów wyjaśnienia, byłem kiedyś wicemistrzem mojego miasta w stylu klasycznym, pływałem pół-amatorsko 3-4 razy w tygodniu, a w czasie wakacji codziennie, gdzieś w okolicach studiów pod nawałem spraw musiałem odpuścić treningi i w międzyczasie wylądowałem na siłowni (tak już zostało do dziś)…

agia_marina_falochrony

Ten urlop był dla mnie okazją by popływać. W ciągu jednej sesji plażowania pokonywałem 4 dystanse od falochronu do falochronu i z powrotem łącznie 2x150mx4=1,2 km, zacząłem od 2 dystansów pierwszego dnia, potem 3 i docelowo 4 dystanse. Jeden dzień w tygodniu przerwy na regeneracje i znów. Poważnie zastanawiam się nad powrotem do pływania, jednak przede wszystkim interesuje mnie siłownia – pływanie docelowo dorzucę do moich treningów w niedzielę, kiedy siłownia i tak jest zamknięta. Pozdrawiam 🙂