Mam w aucie ABS, ESP, ASR, ACC, zaawansowaną kontrolę trakcji to nic nam nie grozi i auto nigdy nie wpadnie w poślizg – no niestety nic bardziej mylnego np. ABS nie skraca drogi hamowania to kolejny mit. ABS powstał z myślą o zapewnieniu kontroli nad pojazdem podczas hamowania, a nie o skracaniu drogi hamowania. Na nawierzchni oblodzonej, szutrowej, ośnieżonej na błocie pośniegowym ABS wydłuży drogę hamowania, tak samo jeżeli nasze amortyzatory i zawieszenie będzie zużyte, wtedy komputer będzie dostawał błędne sygnały z kół i droga się wydłuży.
Jeszcze całkiem niedawno auta nie miały elektronicznych zabezpieczeń i wcale nie były jakoś skrajnie niebezpieczne. Statystycznie więcej jest plusów jak minusów stosowania elektronicznych systemów (statystycznie też ja z psem mamy średnio po trzy nogi) w pewnych okolicznościach mogą nawet uratować życie a w innych zaszkodzić.
Najlepszym zabezpieczeniem jest odpowiednio wyszkolony i doświadczony kierowca i nic tego nie zmieni.
cdn…
Andrej Nowacki
Zobacz także wpis:
Motoryzacyjne mity #1 – Instalacja LPG niszczy silnik i jest problemowa
Z przyjemnością wspominam moje pierwsze auto fiat siena 1.4 75 KM oczywiście benzyna. Było to auto czysto mechaniczne praktycznie zero elektroniki , nie było nawet wspomagania kierownicy,centralnego zamka, szyby na korbkę , brak poduszek powietrznych totalnie goła wersja obrotomierza nawet nie było . Przez to auto było lekkie i te 75 koni naprawdę dawało radę siena miała też dosyć przestronne wnętrze szkoda ,że nie ma już takich prostych budżetowych aut najfajniejsze było to ,że dosłownie wszystko było w rękach kierowcy w tym wozie. Czy takie auta były są niebezpieczne ? A gdzie tam większość kierowców wiedząc o tym ,że niema żadnych wspomagaczy jedzie bardziej zachowawczo i bardziej uważa do tego lepsze jest wyczucie drogi w takim aucie. Siena mogłaby jedynie mieć troszkę mocniejszy silnik 100 koni (była taka wersja) , nieco mocniejsze hamulce,i sztywniejsze zawieszenie ale tak czy siak auto było dobre.
u mnie Polonez, potem Skoda Fabia
A i jeszcze jedna ciekawa rzecz auta bez ABS nie były całkiem bezbronne podczas hamowania awaryjnego . Wozy bez ABS były wyposażone w korektor siły hamowania . Proste mechaniczne urządzenie które podczas ostrego hamowania odpuszcza trochę siły na tylnych hamulcach ( ja nazywam to prymitywnym mini ABS-em) tak ,że wcale te auta nie były bardzo niebezpieczne .
126p, Felicja I (goła), Punto 2 (centralny, wspomaganie), Civic VI (centralny, wspomaganie, szyby, lusterka), Matiz (goły), a teraz Corsa B 1.0 12V (goła).
Szyby czy centralny to bajer, który umila życie , ale bez którego da się żyć.
Przy centralnym nie musimy pamiętać, że nie zamkniemy którychś drzwi. Szyby podczas jazdy bezpieczniej jest otwierać wciskając przycisk, niż kręcąc korbką. Podobnie, gdy chcemy zapytać kogoś na zewnątrz po prawej stronie auta .
Wspomaganie – idealne przy manewrowaniu. W trasie nie widzę specjalnej potrzeby.
generalnie zgodzę się z tym, ze na polskim rynku potrzeba jest auta prostego, taniego w eksploatacji, bez skomplikowanych systemów, na które każdy byłby sobie w stanie pozwolić – bo obecnie jesteśmy skazani na stare auta
Lepsza taka nowa prosta mechaniczna siena niż rozlatujący się 20 letni passat .
Z tego co pamiętam ta Siena kosztowała jako nowa 30 tyś zł dzisiaj nie da się kupić nowego normalnego auta w tej cenie też między innymi przez kosztowne wyposażenie.
niby się Dacia reklamuje od tych cen, pytanie czy to jest w ogóle akceptowalna jakość?
no właśnie ten fiat o którym piszę był w zasadzie bezawaryjny do tego płyta podłogowa była ocynk i auto nie rdzewiało fiat w latach 98 – 2000 chciał zamazać opinię zresztą prawdziwą o bardzo korozyjnych autach takie auta jak Fiat Uno , Tępra rdza jadła na potęgę . Dacia jakoś mnie nie odstrasza ale pewna awaryjność na pewno będzie wiem ,że np. skrzynie biegów w Daciach przedwcześnie siadają.
a czy jest większe G…uano niż VW, bo teraz kupując auto coraz bardziej się interesuje, i nawet Dacia wypada lepiej niż VW
a przecież VW to była legenda, niemiecka jakość, kultowe auta ?!!!!??! co jest!
Dobrze powiedziane była teraz VW to karykatura tego co robili jeszcze całkiem nie tak dawno . 1.9 TDI zwłaszcza w najsłabszych wersjach 90 i 110 km przy normalnym serwisie były niezniszczalne tak samo turbobenzyna 1.8 T również bardzo dobra jednostka . Co ciekawe te 15 lat temu reklamowano diesle jako ekologiczne tłumaczono to tak ,że mniej palą więc jest mniejsza emisja co2 a teraz diesle uchodzą za samo zło.