Przez wiele lat na temat niektórych rozwiązań technicznych stosowanych w motoryzacji narosła cała masa mitów nieporozumień przekazywanych pocztą pantoflową niemal z pokolenia na pokolenie część tych bzdur wzięła się jeszcze z czasów PRL oraz lat 90-tych, inne z kolei są powielane bez sensu gdzieś coś się zasłyszało. Kolega X coś powiedział, jakiś wujek coś tam wymyślił lub zinterpretował po swojemu i w rezultacie mamy błędne spojrzenie na wiele spraw motoryzacyjnych. Postaram się wyjaśnić kilka nieporozumień, które dalej są powielane nie wiedzieć czemu.
Instalacja LPG niszczy silnik i jak się nie chce mieć problemu lepiej się w LPG nie ładować – na temat gazu narosło tak wiele bzdur i nieporozumień, że trudno będzie teraz wszystko wyjaśnić, ale w zasadzie stwierdzenie, że gaz niszczy silnik to kompletna bzdura niemająca żadnego pokrycia w rzeczywistości. Zresztą przy zwykłym układzie wtryskowym benzyna zostaje wymieszana w kolektorze dolotowym z powietrzem i w postaci oparów zostaje zassana do cylindra, więc już na logikę nie ma żadnej różnicy czy podamy w ten sposób benzynę czy LPG.
Wszelkie problemy związane z awariami i nieprawidłową pracą instalacji w zdecydowanej większości wzięły się z niewłaściwego montażu oraz regulacji przez ludzi, którzy nie mają o tym pojęcia, inny problem to złe dobranie instalacji. Instalacja powinna być z pewnym zapasem, czyli powinna być nieco mocniejsza niż wymaga tego nasz silnik, ostatni problem to montowanie LPG do silników których gazować się nie powinno…
Tak są takie silniki generalnie wszystkie wyposażone we wtrysk bezpośredni – to jest zdecydowane przeciwwskazanie do LPG, choć istnieją specjalne instalacje do takich silników ja raczej bym sobie odpuścił coś takiego. Do gazu nie nadają się wszystkie z oznaczeniem FSI lub gazowanie będzie na własną odpowiedzialność. Turbodoładowanie nie jest bezpośrednim przeciwwskazaniem, można gazować silniki z turbo, ale ja jednak wolałbym silnika z turbo nie gazować, błędy w regulacji mogą spowodować poprzepalanie tłoków. Do LPG najlepsze są niewysilone silniki bez turbo, w takim układzie nie należy się bać LPG i śmiało można zakładać instalację bez żadnych obaw.
cdn…
Andrzej Nowacki
Było do kupienia niedawno jedno auto, które mnie interesowało, ale miało założoną przez poprzedniego właściciela instalację LPG i tutaj dylemat. Niby się nie trzeba bać LPG ala jaką ja mam gwarancje, że ten koleś dobrze ją założył, nie u jakiegoś partacza, i nie było z nią problemów?
Jak dla mnie tu jest problem, to jest jednak zewnętrzna ingerencja w auto i jak się trafi „gazownik” amator to…
Tak przy autach z założoną już instalacją jest pewne ryzyko. Ale też nie bałbym się aż tak bardzo można nawet jakieś oświadczenie o sprawnej instalacji próbować wyciągnąć od właściciela ale z tym może być ciężko. Na plus jest to ,że instalacja wyjdzie taniej jak już jest założona jest to też duże pole do negocjacji ceny. Nawet jak coś będzie nie tak to gazownicy dzisiaj już lepiej sobie radzą z regulcjami i usterkami więc aż tak niema co panikować . Zawsze obowiązkowa jazda próbna takie dobre 50- 70 km
no o tym ostatnim nie pomyślalem – co może wyjść nie tak podczas takiej dłuższej jazdy?
Silniki na LPG pracują tak samo jak na benzynie niema żadnej różnicy a przy najnowocześniejszych instalacjach LPG z wtryskiem w fazie ciekłej można zaobserwować oraz zmierzyć lekki wzrost mocy o kilka procent 3-5 proc to jest zupełne przeciwieństwo pierwszych instalacji pierwszej i drugiej generacji gdzie był odczuwalny niewielki spadek mocy. LPG jest sposobem na cieszenie się mocnym bezawaryjnym silnikiem V6 albo V8 przy jednoczesnym oszczędzaniu budżetu . Zwłaszcza jak chcemy trochę jeździć przy cenie benzyny zaokrąglam do 5 zł i spalaniu 15 litrów 100 km kosztuje nas 75 zł robimy miesięcznie 3 tyś km bo po to kupiliśmy mocne auto żeby nim jeździć w trasach to za paliwo płacimy 2250 zł LPG po 2,3 zł wychodzi zakładam wyższe spalanie 17 litrów wychodzi 1173 zł różnica prawie 100 proc ceny . Nawet jak się jeździ mniej a auto mamy oszczędne i tak warto instalować LPG
o ile rząd nie zrobi skoku na kasę, czyli wyższego opodatkowania LPG
to jednak mniejszość wyborców i łakomy kąsek dla polityków
Podczas dłuższej jazdy próbnej zwracasz uwagę na takie rzeczy jak:
– falowanie obrotów jest to objaw zatkanego filtra gazu… Gaz również ma filtr ale jest tańszy jak w dieslu bądź też objaw niewyregulowanej instalacji to nie są duże koszty
– poprawność odpalania i przełączania na gaz to znaczy chodzi o to żeby auto w miarę szybko przełączało się na gaz np po przejechaniu 500 – 1000 metrów po co niepotrzebnie spalać benzynę to jest kwestia ustawień i tyczy się instalacji sekwencyjnych ( czwarta generacja) w tych instalacjach przełączanie na gaz następuję po wstępnym rozgrzaniu silnika warto ustawić tak instalacje żeby już przy 30 stopniach płynu chłodzącego następowało przełączanie a nie przy 60 bo może się okazać ,że dojeżdżamy gdzieś 5 km codziennie i zamiast na gazie jedziemy na benzynie bo silnik nie jest wystarczająco rozgrzany ale to można indywidualnie ustawić.
– szczelność instalacji musisz obwąchać samochód bagażnik w celu sprawdzenia czy nie ma zapachu gazu wycieki są bardzo rzadkie i tanie w usunięciu więc to też nie problem ale warto się właśnie przejechać po to żeby tego typu rzeczy wykluczyć.
– reakcja na gwałtowniejsze dodanie gazu sprawdzasz czy auto płynnie rozwija moc i czy nie szarpie . Więcej rzeczy mi na razie do głowy nie przyszło jak sobie coś przypomnę to napiszę
A o akcyzę bym się nie bał PL to niekwestionowany lider jeżeli chodzi o LPG ładnych kilka milionów pojazdów jest zasilane w ten sposób podniesienie akcyzy spowodowałoby niepokoje społeczne i w wielu przypadkach brak możliwości dojazdu do pracy, zawiezienia dziecka do szkoły, przedszkola. Kolejny argument ,że nie podniosą akcyzy jest taki ,że straszą tym już od 8 lat a jednak akcyzy nigdy żadna ekipa nie podniosła. Nawet w najgorszym scenariuszu akcyza została podniesiona i gaz kosztuje 3 zł to i tak się jeszcze opłaca.
Szkoda ,że nie upowszechniła się jeszcze inna fajna technologia zasilanie gazem CNG w całej PL jest tylko 16 takich stacji cena CNG jest jeszcze sporo niższa jak LPG , instalacja jest droższa inne są też zbiorniki niema jednego dużego a np 3 mniejsze w kształcie cylindra podobne jak od butli spawalniczych tylko mniejsze. Minus to wyższa masa zbiorników ,wyższa cena instalacji oraz nieco dłuższy czas tankowania . Ale cena czyni cuda i gdyby tylko było więcej stacji i lepsze poinformowanie społeczeństwa jeździła by cała masa aut na CNG . To jest też dużo czystsze paliwo co jest nie bez znaczenia w dużych miastach. Ale to już byłoby za tanio a przecież o to chodzi żeby ciągnąć kasę od kierowców.
hah, aby było śmieszniej – wiem to na pewno – istnieje możliwość zakupu kompresora CNG, który jest w stanie zatankować auto siecią naszej domowej instalacji, ale w warunkach domowo-garażowych takie tankowanie trwa wiele godzin
Dokładnie tanie jeżdżenie jest możliwe jest też bezpieczne zbiorniki LPG jak i CNG są bardzo bezpieczne są wykonane z grubościennej stali o wysokiej wytrzymałości do tego są wyposażone w zawory bezpieczeństwa w razie wypadku gaz jest natychmiast odcinany od reszty instalacji, w razie pożaru gaz też nie wybuchnie zawory termiczne działające na wysoką temperaturę upuszczą gaz który ulegnie spaleniu i odparowaniu ale nie wybuchnie. Już benzyna jest bardziej niebezpiecznym paliwem. CNG na pewno jest nie w smak wielu grupą interesów a już możliwość tankowania domowego przyprawia o mdłości branżę paliwową odpada dystrybucja ,bazy paliwowe, stacje paliw mają mniej roboty. Ale należy pamiętać ,że mobilne społeczeństwo przynosi zyski państwu nawet przy niższych zarobach można podjąć pracę dalej od miejsca zamieszkania jak 100 km kosztuje 10 zł więcej jest wtedy też wyjazdów rekreacyjnych więc gospodarka się nakręca ale to wymaga szerszego spojrzenia.
Tu masz rację 😉 Sam bym pokombinował więcej, ale na razie nie ma warunków.
A jak sprawdzić wstępnie instalację gazową w aucie z automatem? Tzn jak odróżnić problem instalacji od problemu skrzyni??
no to może być kłopotliwe można wrzucić N i obserwować czy silnik równo pracuje i czy obroty nie falują
Od tego jak założono instalację LPG ważniejsze jest KIEDY 🙂
A to drugie da sie sprawdzic bez problemu 🙂
Silnik samochodowy naprawdę wytrzyma dużo i jeśli jeździł z instalacją nawet nie do końca dobrze dobraną i ustawioną przez kilkanaście-kilkadziesiąt tysiecy kilometrów, nic mu nie bezie.
Z resztą po zakupie mozesz jechać z taką instalacją do DOBREGO I SPRAWDZONEGO gazownika, który Ci to wszystko poprawi.
Dokładnie zwłaszcza nieco starsze konstrukcje są niezniszczalne jeżeli chodzi o LPG brat jeździ seatem ibizą na LPG już 12 rok!!! i nigdy nie było żadnych problemów z instalacją poza normalnymi czynnościami obsługowymi regulacja oraz wymiana filtra. Ja wiem ,że starsze silniki nijak mają się do downsizingu ale jest jeszcze sporo normalnych silników które idzie gazować. Gaz ma troszkę wyższą temperaturę spalania ale te wartości są nieznacznie wyższe czasami przy dużych przebiegach w niektórych silnikach pojawiał się problem wypalonych gniazd zaworowych. Tylko tutaj też nie ma się co nadmiernie tego obawiać wiem,że ten problem pojawiał się w fordach ale to przy dużych przebiegach. Auta z LPG nie wymagają jakiejś szczególnej troski ale warto też nieco łagodniej traktować auto z gazem nie wykorzystywać często pełnej mocy ,trochę częściej zmieniać olej ten mimo ,że nie robi się szybko czarny to ma tendencje do zasiarczania ,można założyć też specjalne irydowe świece przeznaczone do współpracy z LPG, co kilka lat płukać układ chłodzenia i wymieniać płyn. Te środki ostrożności nie są konieczne ale dzięki nieco wyższej kulturze serwisowej mamy pewność, że problemów nie będzie.