Często osobom, które zupełnie wyrzuciły produkty mięsne ze swojego jadłospisu zarzuca się brak świadomości zagrożeń dla zdrowia, z tego wynikających. Jednakże rosnąca liczba wegetarian i wegan wskazuje na to, że diety te mają dużo do zaoferowania. Niejednokrotnie słyszy się od zwolenników żywności wegańskiej bądź wegetariańskiej o zbawiennym wpływie takiego sposobu odżywiania na zdrowie, samopoczucie i wygląd. Zatem ile prawdy jest w stwierdzeniu, że weganizm/wegetarianizm to zwykłe trendy, które przynoszą więcej złego niż dobrego organizmowi ludzkiemu?
Dobrze znany nam już wegetarianizm opiera się oczywiście na wielu przekonaniach etycznych, aczkolwiek wegetarian z filozoficznego punktu widzenia wcale nie jest najwięcej. Bardzo często bowiem „nowocześni” wegetarianie kierują się głównie przeświadczeniem o lepszym zdrowiu przy przejściu na taką dietę. Weganizm jest zdecydowanie mniej popularny, ale i tutaj zwolenników przybywa z roku na rok wraz ze zwiększającą się świadomością. Żywność wegańska kojarzona jest z raczej niezbyt urozmaiconym menu i wiązana głównie z zajadaniem zieleniny. Jest w tym ziarno prawdy, gdyż weganizm wyklucza spożywanie nie tylko mięsa, ale także nabiału i jaj. Co ciekawe weganie stronią także od miodu. Dokładnie wszystko pochodzenia zwierzęcego nie ma w tym przypadku racji bytu. To bardzo restrykcyjna dieta, zatem w jakim stopniu bezpieczna dla nas samych? Czy żywność wegańska będzie w stanie dostarczyć wszystkiego, co potrzeba osobom uprawiającym sporty i aktywnym fizycznie na co dzień?
Najczęstsza obawa przed żywnością wegańską dotyczy niepełnowartościowego białka znajdującego się w produktach pochodzenia roślinnego. Badania pokazują jednak, że niedobory u osób na takiej diecie (bądź wegetariańskiej) właściwie nie występują. Dzieje się tak za sprawą obecnych w produktach roślinnych aminokwasów egzogennych – wszystkich dziewięciu potrzebnych dorosłemu człowiekowi. Jedyna różnica pomiędzy białkiem pozyskiwanym z pokarmów roślinnych a tym z mięsa polega na niekompletnym zestawie wyżej wymienionych aminokwasów w ilościach pokrywających dzienne zapotrzebowanie w białku roślinnym jednego rodzaju. Łatwo jednak uchronić się przed problemami z tego wynikającymi poprzez stosowanie zbilansowanej diety. Na zasadzie komplementacji, uwzględniając w wegańskim jadłospisie różne białka roślinne dostarczymy organizmowi wszystkiego, co potrzebne. Komplementarnymi białkami w diecie wegańskiej mogą być np. białka zbóż i białka roślin strączkowych.
Jest jednak coś, czego żywność wegańska nie jest w stanie nam zapewnić. Jest to witamina B12. Żaden produkt roślinny nie jest bowiem bogaty w jakąkolwiek znaczącą dla zapotrzebowania ludzkiego organizmu ilość tej witaminy. Weganie, ale także wegetarianie powinni więc przyjmować ją w postaci suplementów. Anemia megaloblastyczna czy choroby układu krążenia mogą być skutkiem długotrwałych niedoborów B12. Szczególnie osobom uprawiającym sport nie wolno zapominać o tym istotnym składniku.
Trudniej w diecie wegańskiej o właściwą ilość dostarczanych kwasów omega-3. Dwa z trzech kwasów tłuszczowych znajdują się np. w tłustych rybach, o których spożyciu nie ma mowy w ramach diety wegańskiej. Tylko tzw. kwas ALA występuje w produktach pochodzenia roślinnego. Zaleca się więc weganom uwzględnienie w posiłkach olejów (rzepakowy, lniany) a także znaczącą ilość orzechów włoskich i siemienia lnianego.
Nieprawdą jest za to, że żywność wegańska doprowadza do niedoborów wapnia i żelaza. Nie zarejestrowano takowej zależności. Żelazo znajdujące się w roślinach jest wprawdzie słabiej przyswajalne przez organizm, jednak długofalowo wegetarianie i weganie adaptują się do takich warunków poprzez zwiększenie przyswajalności i zmniejszenie utraty żelaza. Niska podaż tego składnika odżywczego jest więc problemem tylko z początku, jednak i tutaj można wspomóc się suplementami. Wapń natomiast występuje w warzywach z rodziny kapustowatych i większości orzechów. A przecież żywność wegańska utożsamiana jest z brokułami, jarmużem, orzechami laskowymi, pistacjami, migdałami. O niedobory nie ma się więc co martwić.
Zbierając to wszystko w całość okazuje się zatem, że dieta wegańska jest bezpieczna dla zdrowia. Pod warunkiem, że nie składa się z białego pieczywa w towarzystwie ketchupu. Zbilansowane posiłki są tutaj kluczowe. Dzięki takiemu zdrowemu odżywianiu będziemy mogli pochwalić się lepszym samopoczuciem a brak mięsa w kwestii zdrowia nie będzie miał większego znaczenia. Nie namawiamy oczywiście do kompletnej zmiany sposobu odżywiania z dnia na dzień, a celem artykułu nie było przekonanie o wyłącznej racji wegan. Warto jednak zastanowić się czy nasza obecna dieta zapewnia nam to, czego potrzebujemy. Jeśli nie, wprowadzenie nawet drobnych zmian może nieść ze sobą diametralne różnice. Żywność wegańska i intensywny trening? Czemu nie! Byle nie ta wysoce przetworzona, od której aż roi się na półkach sklepowych.
Dieta wegańska jest dietą sztuczną więc zaufania do niej nie mam…
Natomiast wegetarianizm stoowany jest od wieków przez wiele społeczności i – zwłaszcza ten podszyty naukowym podejściem – w niczym i nikomu szkodzić nie powinien.
Nie ma to jak mięso w czystej postaci szczególnie te z wiejskich hodowli. Mój dziadek ma masarnie i nic nigdy nie zastąpi tak zdrowego mięsa, nawet warzywa!Szczególnie dziecko powinno spożywać produkty mięsne a także nastolatek w okresie rozwoju czy nawet senior.
Wołowina jest tak zdrowa, że nie powinno się z niej rezygnować aaa i smaczna 🙂
weganizm, całe lata , samo zdrowie. w niczym nie przeszkadza. B12 – zdrowe naturalne jabłka , i rokitnik